Maksym Ziółkowski, urodzony 27 lutego 1990 roku. Od października 2014 roku zacząłem swoją przygodę ze sportem. Na samym początku była to TYLKO chęć zrzucenia zbędnych kilogramów. Niestety, brak poprawnego trybu życia doprowadziła do dość sporej nadwagi, i kto wie, czy jeśli wtedy bym się nie obudził, teraz nie ważyłbym jeszcze więcej niż wtedy (112.5 kilograma). W rok czasu udało mi się zrzucić 32.5 kilograma i dojść tak naprawdę do minimum tkanki tłuszczowej.
Na samym początku była to chęć do biegów. Z nudnych biegów przeistoczyło się to w trochę inne biegi – z przeszkodami. Pokonałem każdą z edycji Runmageddon`u w latach 2014/2015. Dodatkowo pokonałem najtrudniejszy pół maraton Europy – „Tough Guy” – w październiku 2014 roku, który odbył się w Wolverhampton i jako jeden z ośmiu polaków dobiegłem do mety pokonując tym samym największe i najtrudniejsze przeszkody jakie ktoś mógł sobie wyobrazić. (zdjęcia możecie obejrzeć w galerii). Po czasie znudziło mi się bieganie, doszedłem do wniosku, że nic już mnie nie może zaskoczyć i postanowiłem skupić się na rozbudowie swojego ciała. Przy współpracy z moim trenerem zaczęliśmy budować masę mięśniową i tak w kolejny rok udało się zdobyć lepszą sylwetkę i UWAGA – wyjść w debiutach Fitness Plażowego w roku 2016. Mało tego, debiuty odbyły się w dzień moich urodzin. Co prawda nie udało się zdobyć wysokiego miejsca ALE obycie ze sceną sprawiło, że teraz mam kolejne cele i mocno dążę do nich wspinając się po szczeblach po to, by poprawić pewne partie ciała po to, by móc walczyć na Polskiej i nie tylko Polskiej scenie Fitness Plażowego, a kto wie w przyszłości, może wskoczenie na wyższy poziom i wystartowanie w innej kategorii.
Co sprawiło, że wziąłem się w garść?
Chęć zmiany na lepsze. Miałem dość ciągłego wyśmiewania się przez rówieśników. Nie miałem za grosz pewności siebie. Nie miałem stylu ani chęci na poznawanie nowych osób. A kobiety? Pff…temat był na tyle zamknięty, że wręcz bałem się kobiet! Trzeba było to zmienić…
Moim najbliższym celem jest wystartowanie w Mistrzostwach Polski Fitness Plażowego w 2017 roku, a następnie kto wie, może pokazanie się na tle Europy czy Świata! Będę walczył. Ludzie podziwiają mnie za samozaparcie i zaangażowanie we wszystko co robię. Ciągle słyszę „Kurcze, Maks, skąd w Tobie tyle determinacji?! Zazdroszczę!”
Interesuję się sportem, jestem trenerem personalnym ale sport to nie jest całe moje życie. Kocham jazdę samochodem, kolekcjonuję płyty z polskim rapem, lubię podróże i spotkania z przyjaciółmi. Dodatkowo bardzo lubię poznawać nowe osoby, poznawać ich historie, bo być może z niektórych z nich uda mi się wyciągnąć jakieś ciekawe wnioski na przyszłość. Bardzo lubię grać w piłkę nożną, oczywiście nie zawodowo, natomiast wraz z paczką znajomych stworzyliśmy zespół „Waka Waka”, z którym walczymy o jak najlepsze lokaty w „Otwockiej Lidze Szóstek Piłkarskich”. Piłka to coś, co pozwala mi rozerwać się i odpocząć od codzienności.
Jestem osobą bardzo zorganizowaną. Lubię mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, a więc nigdzie nie ruszam się bez swojego kalendarza. Wpisuję tam wszystkie swoje codzienne zadania – od umówionego fryzjera, poprzez zakupy jakie muszę zrobić na dany dzień, aż po zajęcia ze swoimi podopiecznymi, kończąc na wyjściu z psem czy zatankowaniu auta.
Mieszkam w Otwocku, tu się urodziłem i tu żyję, natomiast większość czasu i tak spędzam w swoim środowisku jakim jest prowadzenie osób, które chcą czuć się lepiej! Wiecie o czym mówię? Siłownia – tam spędzam ogrom czasu. Oczywiście nie przesadnie. Mam swoje treningi, owszem, natomiast nie popadam w robienie ich przez pół dnia. Zajmuję się trenowaniem ludzi, pomaganiem w ich codziennych problemach z aktywnym życiem. Kocham to robić, uwielbiam pomagać ludziom, słuchać ich, doradzać, trenować, pokazywać. Jestem po to, by Twoje życie było lepsze. Mi na samym początku nikt nie pomógł – właśnie dlatego ja, chcę podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, byś mógł czuć się lepiej. Po to, byś mógł zmienić swoje życie na lepsze. Po to, by Twoje życie mogło stać się bardziej kolorowe!!
Praca trenera personalnego pozwoliła mi na zatrudnienie się w moim zdaniem najlepiej prosperującej siłowni „McFit”, w której do tej pory trenuję ze swoimi podopiecznymi.
Moje kwalifikacje:
- Ukończenie kursu Trenera Personalnego,
- Ukończenie kursu Dietetyki i Odchudzania I i II stopnia,
- Ukończenie kursu Mobilności w Sporcie,
Co więcej, ciągle się uczę. Uwielbiam gotować, a więc dużo eksperymentuję w kuchni. Dodatkowo prowadzę zajęcia indywidualne z rolowania i rozbijania mięśni. Osoby po takim spotkaniu czują się o niebo lepiej, a na drugi dzień mam wiadomość o treści „dziękuję”, a więc oznacza to, że chyba potrafię to robić ;)
Posiadam cały niezbędny sprzęt: rollery, matę i gumy oporowe.
Zajmuję się:
- Układaniem indywidualnych planów żywieniowych, razem z przykładami posiłków,
- Układaniem indywidualnych planów treningowych (zarówno na schudnięcie, przytycie lub utrzymanie odpowiedniej formy),
- Układaniem zalecanej suplementacji,
- Treningami personalnymi: TRX, Bossu, Kettle, Step, Trening funkcjonalny, cardio,
- Konsultacjami zarówno on-line (e-mail, Skype) jak i podczas rozmowy przy kawie czy ciastku,
- Pomoc psychologiczna! Zawsze wysłucham, doradzę, pomogę. Pamiętaj, jestem po to, by Ci pomóc!
Osoby, z którymi współpracuję nie są traktowane przeze mnie jako KLIENCI, lecz osoby, których założony cel jest również moim celem. Zawsze możesz do mnie napisać lub zadzwonić. Po to jestem!
„Wierzę w karmę! Ona zawsze powróci prędzej czy później. Rób swoje, a sukces przyjdzie sam.”
trenermaksym.pl
facebook.com/TrenerMaksym
instagram.com/makz_makz
Więcej moich artykułów »
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze